W moim świecie jesteś ze mną nawet gdy mamy kryzys.
Bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji.
Bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji.
-Musiałam zostać dłużej na uczelni.
-Mogłaś mnie uprzedzić, czekałem tutaj jak kretyn.
-Chociaż raz miałeś okazję poczuć się tak jak ja czekając na ciebie. – rzuciła otwierając drzwi.
-Wiesz co, ja już się w tym wszystkim gubię.
Chwycił torbę i zbiegł po schodach. Wychodząc z bloku poczuł zimne powietrze, nałożył więc na głowę kaptur bluzy i ruszył chodnikiem ku parkingowi. Zatrzymał się na moment i spojrzał na jej okno, mając nadzieję, że będzie tam stała. Po raz kolejny się zawiódł. Ruszył dalej, wsiadł do samochodu i z piskiem opon wyjechał z parkingu.
W tym samym czasie ona zrzuciła
z siebie ubrania i zanurzyła się w wannie pełnej piany. Pogrążyła się
we własnych myślach, woda zdążyła wystygnąć, mała wskazówka zegara
już dawno przesunęła się na jedenastkę. Chwyciła biały ręcznik, którym
szczelnie się owinęła. Jej wzrok przykuła mała buteleczka perfum stojąca
na jednej z półek. Jego perfumy, jej ulubione. Psiknęła na nadgarstek, a
po całym pomieszczeniu rozniósł się ich zapach. Wyszła z łazienki,
zostawiając mokre ślady stóp na podłodze. Odnalazła w torbie telefon i wystukała krótką wiadomość.
„Potrzebuję Cię Michał”
Napisała, bo przecież go kochała.
Wjeżdżając w bramę własnego podwórka poczuł wibracje komórki.
Zatrzymał samochód i odczytał smsa. Telefon odrzucił na siedzenie i
zmierzwił dłonią włosy. Zauważył jak w jednym z okien jego domu zapala
się światło, szybko wrzucił wsteczny i wyjechał z podjazdu. Po piętnastu minutach stał pod jej blokiem.
Wrócił, bo przecież ją kochał.
Zapukał do drzwi z numerem trzynaście, tym razem będąc pewnym, że ujrzy w nich ją. Stał bez ruchu w progu, wpatrując się w jej oczy. Chwyciła jego dłoń i pociągnęła do środka.
-Wiesz Michał, ja też się już gubię.
I złożyła delikatny pocałunek na jego spierzchniętych wargach.
-Gubimy się razem. Ale damy radę, prawda?
Wyszeptał, gładząc dłonią jej policzek.
-Damy.
Wierzyli, bo przecież się kochali.
Obudziła
się rano wtulona w jego bok. Poczuła niesamowite ciepło bijące z jego
klatki piersiowej i jeszcze mocniej przyległa do siatkarza. Poruszył się niespokojnie, ale po chwili objął ją ramieniem.
Lubiła
takie poranki. Lubiła budzić się koło niego, lubiła być blisko niego.
Takie poranki dawały jej dużo do myślenia. Właśnie wtedy zdawała sobie
sprawę z tego, jak cholerną jest szczęściarą. Jak cudownie jest się
budzić przy mężczyźnie marzeń, bo takim mężczyzną niewątpliwie był
Michał.
Poczuła delikatne muśnięcie jego ust. Podniosła głowę i lekko rozchyliła oczy.
-Dzień dobry. – mruknęła prosto w jego wargi.
-Dzień dobry Słońce. – odpowiedział jej tym samym, zakładając kosmyk brąz włosów za ucho.
Po
dłuższej chwili wpatrywania się w siebie leniwie podnieśli się z łóżka.
Mańka podążyła do łazienki, a Michał skierował się do kuchni z zamiarem
zaparzenia porannej kawy. Usiadł na krześle, bawiąc się kluczykami
samochodu. Nurtowało go jedno pytanie, które już wczoraj chciał zadać
Marii. Nie dawało mu spokoju, ale wczorajszy wieczór był zbyt inny od reszty, aby niepotrzebnie jeszcze bardziej wypełnił on smutkiem mieszkanie dziewczyny.
Weszła uśmiechnięta do małej kuchni i upiła łyk kawy z jego kubka.
-Mam ochotę na mega duży omlet ze szpinakiem i pomidorami, co ty na to? – spytała, przysiadając na jego kolanie.
-Tak, chętnie.
Wstała
i zaczęła krzątać się po kuchni, nucąc pod nosem jakąś piosenkę lecącą w
radiu. On natomiast nieobecnym wzrokiem wpatrywał się w jeden punkt. Gdy się ocknął, spojrzał na dziewczynę.
-Mańka?
-Hmm? – wymruczała, nie zaprzestając gotowaniu.
-Kim był ten chłopak, który wczoraj cię odprowadził?
*
Dobry wieczór.
Powiedzcie mi, ale tak szczerze, czy jest sens to kontynuować?
halo no! w takim momencie?
OdpowiedzUsuńczy jest sens? oczywiście, że tak!
jedynym zastrzeżeniem jest to, że rozdziały pojawiają się strasznie rzadko. ;c
Pozdrawiam ;*
To jest świetne , tak samo jak wszystko inne co tworzysz . Piszesz wyjątkowo i jejku mówię Ci to jakiś setny raz . Ta historia bez wątpienia warta jest uwagi . <3 lukrecja.
OdpowiedzUsuńBędę po wycieczce :*
OdpowiedzUsuńBoże, Wiki, nie mogłam nie przeczytać od razu! Pewnie, że jest sens kontynuować! Jesteś moim guru, miśku i to jest niezaprzeczalne. Kocham Michała w twoim wykonaniu, tak jak wszystko. A jak czytam, że Mańka leżała z Miśkiem, to od razu robi mi się tak faaaaajnie. Pewnie temu, że mówią o mnie Mańka :D
UsuńOgarnę się wieczorkiem i jeszcze ci coś napiszę, ale teraz muszę spadać :(
Pewnie, ze jest sens kontynuować! Chce wiedzieć jak to się wszystko potoczy.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://sportowe-jedno-party.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Kontynuuj,prosimy ! A najlepiej to dodawaj rozdziały codziennie,hahaha :) Ciekawość mnie zjada,co stanie się w trójce.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba twoje opowiadanie. Kolejny rozdział świetny. Czekam na następny i zapraszam do mnie na chwilauwagi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i oczywiście jest sens abyś to kontynuowała ;) czekam z ogromną niecierpliwością na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńJeju tak ładnie się zaczęło *_* taka miłość to coś o czym marzy każdy :) a u nich się to wyczuwa ;) jest sielaneczka ale coś pewnie się tu zmieni i będzie ciekawie :) oczywiście jest sens pisania dalej :*
OdpowiedzUsuńjest niesamowity sens kontynuowania tego bloga ja go uwielbiam i już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńMichał Ty debilu! Jak się kogoś kocha to kocha, a nie gubi się.
OdpowiedzUsuńAle jest sens bo uwielbiam wszystko, co Wiki piszesz :)
Taaaaaaaaaaak! Nawet sie nie zastanawiaj :) nie ma sensu przerywać tak cudnie sie zapowiadającego Michałka
OdpowiedzUsuńJest sens! Jest!
OdpowiedzUsuńTo jest takie o mamuniu ... fajne, świetne, brak mi wysublimowanych słów :C
Czekam na następny z niecierpliwością, kim był ten chłopak, który był wtedy gdy pan, który tylko bywa w końcu się pojawił?
Wracam, by nadrobić zaległości. Wiem, że dawno po czasie, ale jestem. Zresztą, jak miałoby mnie nie być na historii o Winiarze? No właśnie. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest sens dalszej publikacji! :)
Kurczę, Mańka i Michał są tacy fajni... Tacy zakochani w sobie... Tak miło się o nich czyta... I tak bardzo się chce, żeby między nimi wszystko ukladało się jak najlepiej... Tylko... No właśnie. tylko, czy sami tego nie zrujnują?